Gra terenowa w Stęszewie

Tymoteusz123 · Pra-Admin

-E Szaman-KA kiedy bedzie ta wodaa ognista?!-wykrzyknoł wódz
-Zara, zara imbecylu, musze się pomodlić... Lepiej zajmijcie się tymi chętnymi nastolatkami... nie umieją pisać i czytać, nadają się tylko do reprodukcji.

Do wioski orków zakradają się dwa cienie.
przed Szaman-KĄ wyskakują dwie postacie kobiece i wyginając się lubieżnie mówią...
-Zabawimy się?
Chwilę po tym słychać głuchy odgłos inkantacji ognistej kuli...

Tymoteusz123 · Pra-Admin

-Ughrrrr, nie jest dobrze, wódz! Oni niedługo zaatakować i nas Wódz!-wykrzykiwał jeden z orków.
-Spokojnie Stanisławie, nic się jeszcze nie stało-powiedziała Szaman-KA.
-Urhhhhrrr, ale się stanie, szczypiory szykują coś na nas zielonych, bo oni nie być zieloni tylko szczypior! Szaman-KA brata się z bardziej zielony szczypior, my go lubić, ale nie zielony długouchy szczypior?! On mieć dużo szczypior!-

-Spokojnie idiot! my się obronić! my mieć dużo dziecie orka! Budować zasiek dzieci!-powiedział wódz jako rozjemca tego sporu.